Nowa Alfa Romeo, którą dziś jeździł Kimi Raikkonen, daje bardzo dobre odczucia. Fin uważa, że jego nowa ekipa zrobiła duży postęp.
Zimowe testy rozpoczęły się dla Alfy Romeo dość niefortunnie. Kimi Raikkonen zakopał swój bolid już po przejechaniu kilku zakrętów i konieczna była interwencja lawety, co wywołało wiele żartów w internecie, nawiązujących do niezawodności samochodów tej marki.Mimo takiego początku, cały dzień był dla zespołu bardzo pozytywny. Fin przejechał aż 114 okrążeń i wykręcił czas 1:19.462.
Pierwszego dnia testów stoper nie ma większego znaczenia, dużo bardziej liczy się przebyty dystans oraz odczucia kierowcy. W tych aspektach nowa Alfa Romeo spisała się znakomicie i wrażenia Kimiego mogą napawać optymizmem. Fin żartował nawet ze swojej przygody z początku sesji, twierdząc, że nigdy nie wyciąga wniosków po zimie.
"Jest bardzo pozytywnie. Od razu nie robiliśmy niczego szczególnego z samochodem. Po prostu sprawdzaliśmy różne rzeczy. Jest dobrze. Nasi ludzie zrobili dobrą robotę przez zimę i mamy pakiet, z którym da się pracować. Możemy być lepsi. Wszystko wydaje się normalne. Porównując do Saubera, którego testowałem pod koniec zeszłego roku, z pewnością jest znaczna poprawa."
"Zawsze trudno zaczyna się, gdy jest zimno. Oprócz tego, wszystko było w porządku. Samochód prowadzi się bardzo, bardzo pozytywnie. Jest wcześnie, ale póki co jest dobrze."
Bardzo ciekawej wypowiedzi udzielił też Fred Vasseur. Szef zespołu był zadowolony, ale podchodził zachowawczo do testów.
"W takie dni jak dziś nie trzeba skupiać się na osiągach, najważniejsze jest trzymanie się planu. Mieliśmy taki przed rozpoczęciem jazd i wykonaliśmy go w ciągu dnia. Nie chcę mówić, że osiągi nie są znaczące, ale nikt nie zna ilości paliwa, ustawień silnika i innych rzeczy. Musimy być skoncentrowani i patrzeć na to, co robimy, nie na porównania, bo na to mamy 21 wyścigów."
Jutro, według planu zespołu, modelem C38 jeździć będzie Antonio Giovinazzi.
19.02.2019 08:08
0
Kibicuje Kimiemu. Lubię jego za cięte teksty. Oby pokazał pazur i utarł nosa Vettelowi.
19.02.2019 11:24
0
@1 Za co ma mu niby utrzeć nosa? Przecież nie jest polaczkiem cebulaczkiem?!?...
19.02.2019 12:35
0
@2 nie ma to jak obrazac samego siebie. Jak to bylo z tym powiedzeniem? Kazdy patrzy przez pryzmat samego siebie?
19.02.2019 19:20
0
@3 Coś chyba źle zrozumiałeś ;)
19.02.2019 20:54
0
@2 a co pa cebulactwo ? Lubię Kimiego i nie jestem fanem Vettela. Tyle w temacie. W sumie nie mam nic do Vettela ale bardziej kibicowałem Hamerowi. Przyznam się, że Ham kiedyś mnie wkurzał za swoje płakanie ale dorósł bo Vettel jak płakał tak płacze do teraz. Kimi to dziadek w F1, ale powtarzalny. Chłop trzyma poziom i mam nadzieje, że stanie na podium.
20.02.2019 21:07
0
Kimi to pijak taki sam jak ja ale potrafi jeździć, zachowywać się naturalnie i wypowiadać się"prawie" szczerze.
Jeśli nie masz jeszcze konta, dołącz do społeczności Formula 1 - Dziel Pasję!
zarejestruj się